sobota, 21 maja 2016

Czy stawiając karty płatnie, traktujecie Tarota jako dodatkowe źródło zarobku, czy też jest to wasze jedyne źródło utrzymania? Przy dużej liczbie klientów wróżenie potrafi być naprawdę męczące. Mnie osobiście ciężko by było pogodzić „zwykłą pracę” z obsługiwaniem klientów. Bywały dni, gdy byłem naprawdę wyczerpany natłokiem problemów, z jakimi się stykałem. Sami też wiecie, jacy ludzie potrafią być w stosunku do nas... Poza tym, w tym wszystkim chodzi również o efektywność wykonywanej pracy. Człowiek po całym dniu harówy nie jest zazwyczaj zdolny do tego, by osiągnąć wysoki stopień skupienia niezbędny do przepowiadania przyszłości jakąkolwiek metodą. Wielu zgłaszającym się do nas osobom pasują często takie godziny, w jakich akurat dany wróżbita wykonuje swoje obowiązki zawodowe. Te wszystkie czynniki bardzo ograniczają nas w pozyskiwaniu klientów. Dochodzi do sytuacji, gdy jedynie sporadycznie sięgamy po karty w celu pomocy drugiej osobie. Moim zdaniem przy tak rzadkim kontakcie z kartami trudno jest nam utrzymywać wysoką formę i umiejętności, przez co ja w całości poświęciłem się Tarotowi. Co o tym sądzicie?

1 komentarz:

  1. Ekspert od Tarota, świadomego śnienia, OOBE i w ogóle ezoteryki, który osoby wyrażające odmienne od niego zdanie wyzywa od chujów i pedofilów, a Polaków nazywa kurwami :) Człowieku, rób sobie takie spacerki częściej niż tylko do nagrywania filmików, bo ewidentnie brak Ci tlenu, za to oparów alkoholu i innych rzeczy czuć od Ciebie zdecydowanie za dużo :)

    OdpowiedzUsuń